Raczej nie mam miejsca, w którym zawsze czytam książki, ale najczęściej robię to w moim łóżku lub na fotelu przy kaloryferze.
Czy w trakcie czytania używasz zakładki, czy przypadkowych świstków papieru?
Co takiego?! Tylko i wyłącznie zakładki. Zawsze używam zakładek, nie znoszę, kiedy z książki wystaje jakiś przypadkowy świstek papieru.
Czy możesz po prostu skończyć czytać książkę? Czy musisz dojść do końca rozdziału, okrągłej liczby stron?Staram się doczytywać do końca rozdziału, lecz często zdarza mi się, że przerwę w połowę zdania.
Czytasz na głos, czy w myślach?
Zawsze czytam w myślach, jakoś nie mam potrzeby czytania książek na głos.
Czy czytasz na przód, poznając zakończenie? Pomijasz fragmenty książki?
Najczęściej zdarza mi się to podczas czytania lektur. Jeżeli w danym fragmencie znajduje się jakiś list na 3 strony to go pomijam.
Czy zaginasz grzbiet książki?
Kocham moje książki i nigdy bym im tego nie zrobiła. Chociaż są pozycje tak beznadziejnie wykonane, że grzbiety łamią się już na pierwszych 50 stronach.
Czy pijesz w trakcie czytania książki?
NIGDY W ŻYCIU! Nie ma mowy! Ja po prostu strasznie się boję, że zaleję książkę.
Czy jesteś wielozadaniowa? Potrafisz słuchać muzyki lub oglądać film w trakcie czytania?
Niestety, muzyka i filmy w trakcie czytania strasznie mi przeszkadzają. Jak byłam mała, to tak oczywiście! Ale teraz to już wyszłam z wprawy. ;)
Czy czytasz w domu, czy gdziekolwiek?
Raczej czytam tylko w domu. Jakoś nie wyobrażam sobie czytania książki w mojej szkole...
Czy czytasz jedną książkę, czy kilka na raz?
Staram się czytać jedną powieść. Tylko raz zdarzyło mi się czytać dwie jednocześnie, ale jest to zły pomysł. Nie polecam. :)
Świetne odpowiedzi, z większością z nich bym się zgodziła. A co do czytania w szkole, to możesz się zdziwić - ja ostatnio przyniosłam sobie "Elitę", którą bardzo chciałam skończyć i została przyjęta bardzo ciepło wśród moich nieczytających koleżanek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie na recenzję "Elity"!
Ja uwielbiam słuchać muzykę przy czytaniu. Jeżeli ustawię sobie jakąś playlistę to potem gdy już jestem dawno po lekturze napływają do mnie wspomnienia o niej. :D Pamiętam gdy czytałam "Zwiadowców" to przy każdej części słuchałam pewnego zespołu i teraz jak go włączę wciąż czuję się jakbym przeżywała najwspanialsze przygody od początku! :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy pod tym kątem nie słuchałam muzyki:) Osobiście to tylko muzyka bez tekstów w moim przypadku by się sprawdziła.
UsuńUwielbiam ten tag i zawsze z przyjemnością czytam odpowiedzi innych blogerów :)
OdpowiedzUsuńTeż zazwyczaj czytam w łóżku i teraz w okresie zimowym zdarza mi się czytać przy kaloryferze :D
Też zawsze się obawiam tego że podczas czytania zaleję książkę :D
OdpowiedzUsuń