10 października 2015

Z lekturą na ty, czyli "Ten obcy" - Irena Jurgielewiczowa


O Książce:
Liczba stron: 254
Wydawnictwo: Nasza księgarnia
Data wydania: 2009 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura dziecięca
Język: Polski
ISBN: 9788310117632

Opis książki: Od pierwszej strony tej znakomitej powieści czytelnik jest zaangażowany w sprawy, którymi żyją bohaterowie. Ulka, Pestka, Marian i Julek są zaskoczeni pojawieniem się na ”ich” wyspie obcego chłopaka, potrzebującego pomocy. Ukrywają go przed dorosłymi, ale nie wiedzą, że Zenek ma za sobą bolesne przeżycia i nie jest tym, za kogo się podaje. Wkrótce sytuacja tak bardzo się skomplikuje, że trzeba będzie ujawnić prawdę.


Moja reakcja
Na początek może kilka słów o książce. Ten obcy była to moja lektura szkolna. Męczyłam się nad nią dość długo, jak na tak krótką książkę. Było to zapewne spowodowane moim zniechęceniem do lektur, czyli "Nieważne czy książka jest fajna, ona jest lekturą i nic tego nie zmieni..."- tak dokładnie to wygląda. No, ale cóż, ostatecznie ją przeczytałam i stwierdziłam, że może być, po prostu może być i nic więcej...

Powieść opowiada o czwórce dzieci, które są przyjaciółmi, czyli Pestce, Uli, Marianie, Julku oraz tytułowemu obcemu - Zenku. Pewnego dnia czwórka przyjaciół znajduje na wyspie śpiącego chłopca szukającego swojego wujka. Oczywiście chłopiec ma chorą nogę i nie pozwala sobie pomóc. Oczywiście Zenek jest wrogo nastawiony do wszystkich oprócz Uli. Dlaczego? Tego dowiecie się czytając.
 Czytając książkę troszkę się męczyłam ze względu, że nie czytam książek tego typu, może u mnie na półce można je znaleźć, ale najczęściej są one nieprzeczytane. 

Powieść jest pisana starym językiem, używane są w niej słowa, które nie każdy może zrozumieć. Ogółem nie polecam tej książki, chyba że to wasza lektura to musicie ją przeczytać! W sumie to nie bardzo jest co o tej książce się rozpisywać. Jest krótka, śmieszna może tylko miejscami, na pewno trochę nudnawa oraz męcząca.
Ogółem nie polecam
                   
          

1 komentarz:

  1. Książka niestety nie przypadła mi do gustu, bardzo mnie nudziła.

    OdpowiedzUsuń